GTA 5 Los Santos
Poradniki

GTA V – Los Santos

Los Santos wraz z hrabstwem Blaine położonym na północ tworzą największą jak dotychczas mapa stworzona przez Rockstar Games. Jak wielki jest to teren i przede wszystkim jak zróżnicowany pod względem kulturowym i geograficznym zdążyli się przekonać gracze na konsolach PS3 i Xbox 360. Wraz z pomocą Rockstara przedstawimy wam w ciekawej formie każdą dzielnicę wirtualnego odpowiednika Los Angeles. Same zwiedzanie pozostawiamy Wam! 

Wyobrażasz sobie miasto pełne ludzi bezwzględnie goniących za pieniądzem, sławą i samospełnieniem? Miejsce, w którym każdy przechodzień jest celebrytą, próbuje być celebrytą albo był kiedyś celebrytą? Stan, gdzie poza przelotnymi pożarami, powodziami, trzęsieniami ziemi i osunięciami błota można przez cały rok cieszyć się wspaniałą pogodą? Wyobrażasz sobie powietrze, które jest tak dobre, że można je dosłownie zobaczyć i posmakować? Te marzenia nie są mrzonką, bo takie miejsce istnieje…

Witamy w Los Santos w stanie San Andreas, istnym raju na ziemi. W tej tętniącej życiem metropolii i jej okolicy każdy znajdzie coś dla siebie – od drapaczy chmur do osiedli przyczep, od willi do gett, od oceanów do pustyni oraz od klubów golfowych do klubów nocnych. Dostępnych jest wiele środków transportu: rowery, pociągi, taksówki i samochody pożyczony od nieuważnych mieszkańców. Przyjezdni szukający wrażeń mogą wziąć w obroty terenówkę, wypróbować motorówkę lub odwiedzić lotnisko, by pośmigać w przestworzach. W tym mieście każdy robi to, co mu się żywnie podoba. Zrób sobie tatuaż w Vinewood, zalicz dołek za jednym uderzeniem w Richman, spraw sobie rakietnicę w Sandy Shores, wydaj fortunę na kolczyki z diamentem w Rockford Hills, przystrzyż sobie grzywkę w Mirror Park. Oto Los Santos… Miasto nieograniczonych możliwości. Wystarczy po nie sięgnąć

 – Oficjalna strona Los Santos

LOS SANTOS & OBSZARY HRABSTWA LS

Dwa wyżej wymienione tereny zajmują równą połowę powierzchni całego stanu San Andreas.  Podróż po południowej części wyspy zaczniemy od zachodnich terenów, kierując się do metropolii a później do wschodnich wzgórz kończąć przy tamie w rejonie gór Tataviam.

Los Santos – miasto założone na końcu XVIII wieku w tej chwili cieszy się populacją rzędu czterech milionów mieszkańców. Od północy i wschodu okalają je góry. Na zachodnie znajduje się jedno z najważniejszych miejsc w mieście – plaża Vespucci

Zapnij pasy, weź aparat do ręki i wyruszaj z nami! Vinewood Tours przyjmuje dzisiaj kurs na całe miasto wraz ze spokojnymi rejonami hrabstwa Los Santos!

TONGVA HILLS

„Poświęć dzień na wizytę w winnicach Tongva Hills. W tej krainie winien płynącej jazda po pijaku nie wydaje się niewłaściwa”

Rejon graniczący od północy z Logo Zancudo. W swoim obszarze oprócz wyżej wspomnianych winnic nie ma do zaoferowania nic ciekawego oprócz surowych gór. Kilka miesięcy temu swoją rezydencję miał tutaj jeden z magnatów San Andreas – Pan Devin Weston. Jak sami wiecie, brudne interesy z Merryweather nie opłaciły się.

TONGA VALLEY

„Los Santos to światowia stolica operacji plastycznych, więc naturalne piękno nie jest pierwszą rzeczą, która przychodzi w związku z nim na myśl, ale i tu można ją znaleźć. Tonga Valley jest tego żywym dowodem.”

Przedłużenie rejonu Tongva z południowej strony. Nie znajdziesz tutaj żywej duszy. Przełęcz to świetna baza wypadowa dla turystów i tych, którzy preferują nieco adrenaliny. Tongva Valley rozpoczyna szlak turystyczny prowadzący go gór Tongva. Przy Route 11 znajduje się White Water Activity Center – drugie miejsce zaraz po Cassidy Creek gdzie można poczuć dreszczyk emocji. Spływ kajakowy przy rwącym potoku daje dużo wrażeń – szczególnie gdy zaryjesz głową o skałe. 

KANION BANHAM

„Na północ od Pacific Bluffs znajduje się kanion Banham, którego idiotyczny krajobraz jest świetny do wycieczek służących za wymówkę dla ćpania w lesie i srania pod chmurką.”

Górskie przedłużenie Chumash to idealne miejsce do podziwiania Los Santos w godzinach wieczornych. Widok rozświetlonego miasta jak widać po zdjęciach na Snapmaticu urzekł nie jedną osobę! Dla osób preferujących naturę, warto zwrócić się właśnie na zachód, gdzie niebo styka się z taflą Oceanu Spokojnego.  Luksusowe domki nad plażą i elitarne korty tenisowe czekają na Ciebie!

CHUMASH

„Plaże, słońce, surfowanie i częste katastrofy naturalne… Choć Chumash za swoimi drogimi butikami i wspaniałymi willami przy plaży nie jest typową małą mieściną, to mimo wszystko jest dumne ze swojego małomiasteczkowatego klimatu. Wymarzone miejsce dla celebrytów na topie…”

Czytaj więcej:  SA - Bronie

Mekka surferów i wszystkich amatorów sportów wodnych. Bogato wyposażone hotele wraz z prestiżowymi kortami tenisowymi to gratka dla wyższej sfery Los Santos. Oddalone kilka kilometrów od Los Santos zdaje się być jednak innym światem. Odziwo da się poczuć swojski klimat, gdzie czas płynie wolniej. Nie brak tutaj również sklepów spożywczych, Ammu-Nation, salonu tatuażów i punktów obserwacyjnych. Nawet będąc przejazdem warto przystanąć przy międzystanowej drodze i wybrać się na spacer na piękne molo…

GREAT CHAPARRAL

„Great Chaparral to ziemia niczyja między wzgórzami Vinewood i pustynią Grand Senora. Znajdziesz tu jedynie busz i zwłoki.”

Obszar jest jednym z największych w San Andreas. Oprócz pięknych widoków obejmujących całe hrabstwo Blaine wraz z Alamo Sea nie ma tutaj żadnego punktu, który przykułby naszą uwagę. Krętę drogi wijące się po północnym zboczu pozwalają kierowcom szybko przedostać się z metropolii na wieś. Często można spotkać wariatów na Sanchezach, którzy prują na przełaj. Trudno im się dziwić, świeżo uklepane drogi to idealne miejsce na tory Off-roadowy. W rejonie Great Chaparral znajduje się również wypasione ranczo Pana Madrazzo.

GÓRY TATAVIAM

„Na wschód od Vinewood znajdują się góry Tataviam oraz sławne jezioro zaporowe i tama, miejscce do tej pory niewyjaśnionego morderstwa młodej gwiazdki Vinewood Leonory Johnson z lat 70.”

Góry Tataviam tworzą naturalną barierę okalającą Los Santos z północno-wschodniej strony. Pomiędzy pasmami wiją się auostrady, którymi wjedziemy do miasta od strony przemysłowej. Druga trzypasmówka poprowadzi nas wprost do Vinewood. W tym obszarze nie znajdziecie miejsca zamieszkania. Jedynie cieć z pobliskiej elektrowni wodnej może tutaj poczuć się urażony. Fajnym miejscem na spokojny wypoczynek jest wschodnia plaża. Warto pouprawiać nurkowanie i poszukać ciekawych rzeczy na dnie oceanu. Sama zapora jak to zostało wyżej wspomniane odciąga turystów z powodu tajmiczego morderstwa. Swoje życie przypłacili też idioci, którzy za późno otworzyli spadochron skacząc z malutkiej wieży na tamie. Przykre. 

PALOMINO HIGHLANDS

„Podróż na wschód Los Santos, gdy ucichną już odgłosy strzałów, zaprowadzi nas na wyżynę Palomino. W pobliżu jest biuro National Office of Security Enforcement oraz pole naftowe Murrieta więc bardziej konserwatywnie już się nie da.”

Jeżeli posiadasz fajną łajbę lub luksusowego Marquisa to wypad w te rejony będzie strzałem w dziesiąstkę. Dla plażowiczów i innych ćpunów również znalazło się miejsce do biwakowania na łonie natury. same góry do wysokich nie należą ale skutecznie chronią miasto od nieprzyjemnych wiatrów ze wschodu. Warto się wybrać do wspomnianego wcześniej instytucji na północnym krańcu Palomino Highlands. Buzzard czy inna zabawka zawsze poprawi Ci humor.

PACIFIC BLUFFS

„W Pacific Bluffs mieści się sławne na całym świecie muzeum Kortz Center. To otwarcie liberalna i skrycie konserwatywna społeczność dla prawdziwych bogaczy. Tutaj dom za dwa miliony to powód do wstydu…”

Dla całej maści turystyów przybywających z północy, Pacific Bluffs będzie pierwszym widokiem zapierającym dech w piersiach. Łagodnie opadające wzgórza pokażą Ci pierwsze luksusowe hotele usytułowane tuż przy plaży. Głośna trzypasmówka u podnóża apartamentów to „dodatkowy” element. Hałas pędzących ciężarówek pozwoli poczuć smak metropolii. Oprócz wcześniej wspomnianego muzem znajdziesz tutaj kilka kortów tenisowych, cmentarz oraz plaże wolną od tłumów.

DEL PERRO

„Del Perro to wyluzowana nadbrzeżna społeczność składająca się z opalonych hipisowskich karierowiczów i opalonych hipisowskich meneli. Męty na plaży Del Perro mają wyższy standard życia niż większość mieszkańców Stanów Zjednoczonych.”

Jedna z ikon Los Santos. Kultowe molo z fenomenalnym mini wesołym miasteczkiem jest oblegane przez turystów każdego dnia. Diabelski Wieloryb i kolejka Lewiatan czekają na Ciebie! Jeżeli jednak preferujesz shopping to tutaj nie zaznasz nudy. Kilka ekskluzywnych butików oraz całoroczny jarmark chętnie zaoferują ci dobry towar Made in China. Oczywiście nie samą przystanią Del Perro żyje. Kilka apartamentowców i przede wszystkim ogromna plaża sprawiają, że to miejsce nigdy nie śpi. Plaża jest tak szeroka, że kilku śmiałków bez problemu wylądowało tutaj czymś większym niż Luxor!

MORNINGWOOD

„Morningwood to jedna z najczystszych i najbezpieczniejszych dzielnic w Los Santos, wciąż będąca siedliskiem syfu i zbrodni, będąc również szalenie nudnym miejscem. Znajduje się tu dynamiczna i prężna dzielnica handlowa, bo większość sklepów plajtuje po pół roku, nie mogąc spłacić czynszu.”

Miejscowe atrakcje: Masa sklepów z ciuchami, jeszcze więcej sklepów, sklepy spożywcze, sklepy z bronią, korty tenisowe oraz stare ale jare Kino Tivoli grające najlepsze gity Vinewood z ostatnich 25 lat. Do tej dzielnicy przyjeżdzasz tylko na zakupy, więc lepiej niepokazuj się w podrdzewiałym Sedanie.

Czytaj więcej:  GTA 5: Nieograniczone możliwości gry w jednym tytule

BACKLOT CITY

„Backlot City nyło zapleczem studia Richard Majestic u szczytu jego działalności, w czasach, gdy dało się jeszcze oglądać ich filmy. Teraz to głównie dzielnica handlowa z drogimi towarami dla białych ludzi… To właściwie trafne podsumowanie działalności Richard Majestic”

Tak negatywny opis niech was nie zniechęci do odwiedzin tego miejsca. Pomimo złego stanu samej wytwórni, warto dostać się za mury wielkiego studia filmowego i zobaczyć choć w kawałku jak działa przemysł filmowy! Kamera, akcja!

RICHMAN

„Zbyt wiele nie dzieje się w tym okręgu. Dlaczego? Milionerzy ukrywają się w swoich willach za ogromnymi murami nafaszerowanymi kamerami i ochroniarzami. Nikt nie opuści swojej posesji by stanąc twarzą w twarz ze zwykłym szarym światem…”

Luksus, wygoda i wielkie pieniądze. Tak można określić jedną z najbogatszych dzielnic w Los Santos. Richman to dopiero zalążek bogactwa jakie kryje w sobie Vinewood Hills. W rejonie tej dzielnicy znajdziemy elitarne Pole Golfowe, jeszcze bardziej elitarny hotel Richman oraz rezydencję, gdzie narodził się króliczek Playboya. Zobacz ilu świntuchów próbuje dostać się za mury i utonąć z zachwytu. W północnej części Richman znajduje się Uniwersytet wraz pełnowymiarowym boiskiem do futbolu amerykańskiego.

ROCKFORD HILLS

„Piaskownica bogatych i sławnych oraz widowisko dla grubych turystów chcących podejrzeć życie wzesniej wspomnianych bogatych i sławnych. Rockford Hills to wysokie stężenie silikonu i nowobogackich buraków, którzy pieniędzmi próbują kupować szczęście w całym Los Santos”

Wbrew pozorom to nie w centrum Los Santos dzień trwa najdłużej. Po skończonej pracy w biurowcach mieszkańcy rozjeżdzają się na przedmieścia lub do pobliskich apartamentów. Rockford Hills to własnie jedna z dzielnic, w której znajdziesz jeszcze lepsze wille. Swoją posiadłość ma tutaj Michael DeSanta. Charakterystyka Rockford Hills nie jest prosta   Sklepy odzieżowe, usługi takie jak fryzjer i publiczne instytucje takie jak szpital oraz komisariat policji – to wszystko czeka nas w samym sercu LS!

VINEWOOD HILLS

„W Vinewood Hills można znaleźć więcej celebrytów na metr kwadratowy niż w jakimkolwiek innym zakątku Los Santos. Płacą tutaj $4000 za każdy metr kwadratowy przestrzeni, prywatności, widoków i spokoju ducha, bo dobrze jest wiedzieć, że sąsiedzi są równie szurnięci”

Luksus i przepych – w tych dwóch słowach można opisać Vinewood Hills. Wzgórze pokryte ogromną ilością willi z basenami i masą innej paści w ogródku.  Do ciekawych miesjc możemy zaliczyć napis Vinewood, Obserwatorium Galileusza i dwa amfiteatry położone w niedalekim sąsiedztwie we wschodniech części dzielnicy. Zobacz gdzie nagrywane są najlepsze programy CNT TV takie jak Fame or Shame!

Dla ciekawych świata polecay również podróż po kilku przecznicach wycieczkowym autobusem Vinewood Star Tours!

VINEWOOD

„Hipsterzy z Parku Mirror i zachodniego Vinewood bardzo się oburzają na stereotypy, że Vinewood to jedynie banda pozerów, którzy chcą przebić się do branży rozrywkowej (ale to dlatego, że są bandą zdesperowanych pozerów, którzy chcą się przebić do branży rozrywkowej)

Jeżeli chcesz dostać po pysku lub podziwiać idiotów, czym prędzej pędź do Vinewood!

Krótką podróż po jednej z największych dzielnic w Los Santos rozpoczniemy od wschodu. Przytulne osiedle ulokowane koło małego stawu to istna mekka meneli i ćpunów, którzy chętnie opylą kilka gramów wszystkim nastolatkom w promieniu kilometra. Wprawdzie pobliskie komisariaty skutecznie walczą z tym procederem, oni pojawiają się jak grzyby po deszczu. Vinewood wciąż rozszerza swoje tereny na wschód, budując przyjazne osiegla na kształt okręgu. Idąc na zachód ujrzymy tor wyścigowy i nieczynne kasyno. Tor oczywiście dla koni. Co ciekawe Sterowiec Atomic ma tutaj swoje lądowisko. Po skomplikowanym węźle komunikacyjnym trafiamy na domki średniej klasy. Typowa zabudowa Los Santos, którą spotkać również na południu. 

Miejsca warte uwagi to ogromne centrum handlowe Rockford Plaza, piękny ratusz i przede wszystkim aleja sław! Vinewood Blvd wypełnione jest turystami z całego świata przez cały dzień. Sklepy, teatry, kina i przede wszystkim setki gwiazd ulokowanych na chodniku. Bądź oryginalny – nie rób sobie z nimi zdjęć… 

CENTRUM

„Centrum to główna dzielnica biznesowa Los Santos. Kręci się tu wszelkie interesy: wciska produkty finansowe w Pillbox Hill, modę w Textile City czy crack w Mission Row”

Drapacze chmur z siedzibą banku Maze na czele stały się wizytówką miasta. Najwyższe biurowce widać nawet z Góry Chiliad oddalonej o kilkanaście kilometrów na północ. Typowo finansowa dzielnica, w której poczujesz się tak jak w Algonquin znanego z Liberty City. Warto odwiedzieć fikuśny park, który każdy pamięta jako Pershing Square (GTA San Andreas), strzelnicę wraz z Ammu-Nation oraz biurowiec FiB. Polecam zaatakować obiekt z góry, najlepiej materiałami wybuchowymi 🙂

Czytaj więcej:  Brzydkie kaczątko, które potrafi zaskoczyć…

MAŁY SEUL

„Koreańska mekka, obłożona sieciówkami, barami i sklepami 24/7 gdzie musisz zapukać w drzwi by wejść do środka. Mały Seul to idealne sąsiedztwo. Tanie jedzenie, pijani studenci i masa skośnookich gangsterów”

Mozna powiedzieć, że Los Santos ma swoje Chinatown. Na szczęście w odróżnieniu do Liberty City brak tutaj jakiejkolwiek większej organizacji przestępczej. Jedynie kilka chłystków, który czekają na łatwy łup w postaci damskiej torebki. Dodatkowo bezpieczeństwo wzrasta dzięki Ammu-Nation znajdującym się w centralnej części Małego Seulu!

VESPUCCI

„Vespucci to nadbrzeżne miasteczko i wieczny cyrk. Turyści przychodza tu podziwiać kulturystów, pokazy artystyczne i meneli oraz zaopatrywac się w zapasy marihuany. Sławne Vespucci Canals zostały zbudowane na przełomie wieku w płonnej próbie tchnięcia w Stany Zjednoczone choćby ułamka europejskiej kultury”

Złota plaża a niej masa atrakcji. Tak można opisać najczęstsze miejsce wypadowe mieszkańców Los Santos. Trudno się dziwić jeżeli aleja spacerowa obłożona jest setką sklepów w tym wspomniane wyżej Smoke on The Water. Dodatkowo siłownia, skate park, korty tenisowe oraz rolkostrada pozwolą Ci na aktywne spędzanie czasu. Ewentualnie możesz się wykąpać w oceanie 🙂

W południowej części nieco dalej od plaży znajdziesz kilkanaście ogromnych hoteli, przystań i lądowisko dla helikopterów. 

POŁUDNIOWE LOS SANTOS

„Każdy słyszał o South LS. Gangsta rap, narkotyki, afroamerykanie i wojny gangów. Nie zapuszczaj się samemu w te rejony, szczególnie zwróć uwagę na to, jakie kolor ubrania masz dzisiaj na sobie!’

Coś co pamiętamy z Grand Theft Auto San Andreas. Getto wzorowane na prawdziwych dzielnicach otaczających prawidzwe Miasto Aniołów. Biedna i niebezpieczna dzielnica, otwiera swoje ramiona tylko dla „swoich”. Goście są nieproszeni. Południowe Los Santos to zupełne odbicie bogatej północy. Tutaj sklepy są w opłakanym stanie a każdy za paskiem nosi spluwę.  Grove Street, Ballas czy Vagosi kilka razy w ciągu dnia przypominają o swojej obecności. Nie ździw się jak ujrzysz na niebie policyjne Mavericki patrolujące teren.

WSCHODNIE LOS SANTOS

„Wschodnie Los Santos to duże zagęszczenie latynoskich mieszkańców i wielu gangów. To miejsce szczególnie upodobali sobie meksykańscy Vagosi i Salwadorczycy z Marabunta Grande, mający swoje terytorium na Murrietta Heights. Niezalecane dla turystów ani w nocy, ani za dnia.

Trudno się nie zgodzić. Dzielnica oprócz miliona fabryk i pseudo faveli nie ma nic do zaoferowania. Sklepy z bronią, strzelnica, komisariat to nieodłączny element. Z normalnym światem Wschodnie Los Santos zostało oddzielone kanałem przeciwpowodziowym, który ciągnie się aż do Vinewood. Ciekawym rejonem dzielnicy przemysłowej jest wysypisko położone na wschodnim zboczu góry. Przez East LS przebiega także trasa wylotowa do hrabstwa Blaine.

LA PUERTA

„La Puerta to społeczność o tradycjach rybackich i portowych, która trwała niezmieniona przez setki lat, aż znaleźli ją hipsterzy i zaczęli uczęszczać do tutejszych portowych barów.

Na zdjęciu wyżej znajduje się świątynia kibiców. Stadion Maze Bank to dom koszykarzy L.S. Panics. Zanim jednak dojedziesz pod stadion lub na lotnisku, musisz pokonać ogromny węzeł komunikacyjny, który niejedengo wyprowadził na manowce (oczywiście jeżeli jeździsz jak wariat nie patrząc na znaki :))

PORT W POŁUDNIOWYM LOS SANTOS

„Port w południowym Los Santos to najbardziej zatłoczony port kontenerowy w USA, który znów odżywa dzięki sprowadzaniu wszystkiego z Chin.”

Do portu prowadzą tylko dwa wiadukty (nie licząc kolejowego), więc zaplanuj dobrze drogę. Zachodnia część portu to raczej ciasne hangary i przycumowane tankowce czekające na załadunek. Wschodni rejon to idealne miejsce do zabaw samochodem (czyt. Driftu). Jedna prośba. Nie wkurzaj pracowników, którzy i tak zazwyczaj mają muchy w nosie. Most na zdjęciu powyżej to jedna z ikon miasta. Dla kadetów ćwiczących loty ten obiekt jest niezłym polem treningowym. Do czasu aż jeden z nich nie rozbije się o tafle wody lub betonu.

LOTNISKO MIĘDZYNARODOWE LOS SANTOS

Jedno z największych lotnisk na swiecie z zerowym zapleczem i infrastrukturą. Lotnisko w Los Santos przynosi obsługę trzeciego rzędu do pierwszorzędnych lotów!”

Ostatnia dzielnica w Los Santos to jeden wielki chaos. Dwa ogromne hotele, tysiące litrów betonu wylanego pod parkingi. Jeszcze więcej betonu wylanego na pasy startowe, które będą w stanie obsłużyć tak dużą ilość pasażerów z całego świata. Dwupoziomowy główny terminal jeszcze sobie radzi, chociaż przygotuj się na długie kolejki do odprawy. Kolejne trzy terminale lini lotniczych FlyUS, Adios Airlines czy Caipira Airways również mają pełne ręce roboty. Podziemna linia tramwajowa na bieżąco zgarnia nowych turystów, więc aż tak wielkich tłumów poza budynkiem nie ma. Sama płyta lotniska składa się z trzech pasów startowych. Dwa skierowane są na wschód z kolei jeden na północ.